MiLoG, czyli niemiecka ustawa Mindestlohngesetz o płacy minimalnej, która obowiązuje od początku 2015 roku, stanowi element prawa pracy zachodnich sąsiadów Polski. Przepisy narzucają na właścicieli firm transportowych obowiązek zgłaszania kierowców delegowanych do pracy na terenie Niemiec. Eksperci OCRK wyjaśniają, jakie przypadki są z tej powinności wyłączone.

Problemy z interpretacją przepisów

Jak wskazują eksperci Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców, rośnie liczba właścicieli firm transportowych w Polsce, którzy przyznają, że regulacje zawarte w MiLoG uważają za niejasne i zbyt ogólne. Sytuacja ta ma związek z coraz częstszymi doniesieniami z Niemiec o wyrokach sądowych związanych z płacą minimalną, które zostały wydane na korzyść przewoźników. W obiegu pojawiły się postanowienia sądowe w sprawach częściowo dotyczących wypłacania stawek kwot minimalnych dla kierowców zawodowych. Faktycznie, część z postępowań prowadzonych w niemieckich sądach została uznana na rzecz przewoźników – mówi Łukasz Włoch, ekspert OCRK.




Aktualnie zarówno przepisy europejskie, jak i regulacje niemieckie nie są do końca precyzyjne w zakresie, w jakim mają zastosowanie do pracowników w transporcie drogowym. Wyroki, według których nie w każdym rodzaju wykonywanych przewozów obowiązuje płaca minimalna powodują, że przewoźnicy uważają, iż minimalne wynagrodzenie nie dotyczy polskich kierowców. Jak wynika z naszego doświadczenia, przybywa firm transportowych, które opacznie interpretują wyroki niemieckich sądów, wychodząc z błędnego założenia, że płaca minimalna w Niemczech została zawieszona – dodaje Łukasz Włoch z OCRK. Sytuacja ta wydaje się być poważna, ponieważ za nieprzestrzeganie przez przewoźników regulacji MiLoG, firmom transportowym grożą wysokie , sięgające nawet do 500 000 euro.

Podsumowanie kontroli w 2017 roku

Na zorganizowanej 17 kwietnia konferencji prasowej wiceprezes generalnej dyrekcji celnej (Zolmatt), Hans Josef Haas podsumował m. in działania związane z kontrolami płacy minimalnej w 2017 r. Zgodnie z przedstawionymi przez niego danymi, liczba wstępnych dochodzeń w sprawie niezgodności wypłacanego wynagrodzenia z ustawową płacą minimalną wyniosła w ubiegłym roku ponad 2,5 tys. To znaczący wzrost względem lat poprzednich – w 2016 było ich 1651 a w 2015 zaledwie 705.

Wzmożone kontrole od początku roku

Warto dodać, że od początku 2018 roku, OCRK odnotowało jeszcze większy wzrost kontroli drogowych polskich firm transportowych. Rewizje prowadzone przez niemieckie służby mają na celu sprawdzenie czy przewoźnicy wywiązują się z regulacji zawartych w MiLoG. Jeszcze do niedawna liczba kontroli drogowych dokonywanych na naszych klientach przez przedstawicieli Zollmat, czyli Urzędu Celnego wynosiła średnio 3 w miesiącu. Natomiast już od stycznia liczba ta wzrosła o około 200 proc. Zdarzały się przypadki szczegółowych kontroli, przeprowadzanych z faktu zgłoszenia pracowników przy pomocy portalu meldunkowego, jednak w dużej mierze, inspekcje przeprowadzone są na losowo przejeżdżających pojazdach, posiadających obce rejestracje – mówi Łukasz Włoch.

Czy płace minimalne obowiązują wszystkich?

stoi na stanowisku, że stosowanie europejskich przepisów dotyczących delegowania pracowników, powinno uwzględniać wysoce mobilny charakter branży transportowej. Z tego powodu, KE zaproponowała szczególne okoliczności dotyczące stosowania zasady delegowania pracowników w transporcie drogowym. Wniosek przewiduje, że wykonujący pracę w państwie członkowskim innym niż to, w którym jest zatrudniony, uważany jest za oddelegowanego.

Z przedstawionych przez Komisję Europejską ustaleń wynika, że za delegowanie nie są uznawane działania tranzytowe. Z uwagi na powyższe, obecnie zasadnym wydaje się nienaliczenie niemieckiej płacy minimalnej w przypadku wykonywania na terenie Niemiec przewozów tranzytowych – podsumowuje Łukasz Włoch.

Źródło: ocrk.pl