Grzegorz „Gregory” Ostaszewski, nowa gwiazda sportów motorowych, pierwszą połowę sezonu French Championship zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Zdobył m.in. pierwsze miejsce na torze z Magny-Cours i nagrodę Fair Play.

Choć w Europie ciężarówek cieszą się dużym zainteresowaniem, w Polsce są na razie słabo rozpoznawalne. Ma to jednak dużą szansę się zmienić za sprawą Grzegorza Ostaszewskiego, młodego sportowca, który startuje w nich jako pierwszy Polak w historii. Zasiada za kółkiem 5,5-tonowego pojazdu Renault Premium Racing w specyfikacji wyścigowej, napędzanego przez podrasowany silnik Renault DXi13 Racing o pojemności 12,8 l oraz mocy 1200 KM, produkcji Renault Trucks.

W letniej serii Mistrzostw Francji Samochodów Ciężarowych odbyły się trzy wyścigi na torach w: Castellet, Nogaro oraz w Magny-Cours. Grzegorz aż 6-krotnie stawał na podium, zajmując od pierwszego po trzecie miejsce. „Jesteśmy dumni z sukcesów Grzegorza i trzymamy kciuki za jesienną turę zawodów” – mówi Michał Bałakier, dyrektor generalny Euro Service Polska, firmy wspierającej zawodnika w sezonie 2018.

Grzegorz „Gregory” Ostaszewski ma 26 lat i swoją przygodę ze sportem motorowym rozpoczął w wieku 7 lat, ścigając się na motocyklu KTM, a następnie na quadach. Na co dzień pracuje jako kierowca zawodowy. Jako jedyny Polak startuje w stawce 23 doświadczonych zawodników w międzynarodowych wyścigach ciężarówek. W 2017 roku Ostaszewski wywalczył w Truck Racing French Cup wysokie, piąte miejsce, a dodatkowo stawał na podium podczas wyścigów w czeskim Moście i na słynnym torze w Le Mans. Organizatorzy serii nagradzali także Polaka w kategorii Junior. W tym roku starty Grzegorza sponsorują: Renault Trucks Polska, DKV Polska i Texaco Polska.

Sport to dla mnie możliwość oderwania się od rzeczywistości. Przy codziennej pracy w firmie transportowej jest mało czasu na . Mimo że zawody są wyczerpujące i wymagają ode mnie regularnych treningów, doceniam możliwość uczestniczenia w sportach motorowych, a nagroda jest zawsze wisienką na torcie.”

Za nami pierwsza połowa sezonu French Championship. Wszystkie trzy wyścigi zawodnik wspomina jako wymagające, ale satysfakcjonujące. Grzegorz zajmuje aktualnie 5. miejsce w klasyfikacji generalnej i jest to mocna pozycja.

Stabilna forma „Gregory'ego” oraz wprowadzanie usprawnień w jego wyścigowym samochodzie Renault, dają nadzieję na kolejne sukcesy. Potwierdziła to pierwsza runda jesiennych zmagań Mistrzostw Francji Samochodów Ciężarowych FFSA która odbyła się 1 września na jednym z najtrudniejszych torów we Francji – w Charade. Polak zakończył zmagania na czwartej pozycji i trenuje obecnie przed startem w kolejnym wyścigu zaplanowanym na 29 i 30 września na torze w Le Mans.

Kalendarz jesiennej tury Mistrzostw Francji Samochodów Ciężarowych FFSA 2018

01 i 02 września: Grand Prix Camions de Charade

29 i 30 września: 24 Heures Camions Le Mans

13 i 14 października: Grand Prix Camions d'Albi

Relacje podsumowujące poszczególne wyścigi rundy letniej:

Tor Paul Ricard w Castellet

Pierwsze wyścigi w tym sezonie odbyły się 19 i 20 maja br. Na torze Paul Ricard w Castellet. dwukrotnie stanął na podium, z rewelacyjnym wynikiem trzeciego miejsca. Jak wspomina, był to bardzo udany początek sezonu, gdyż podczas pierwszej rundy zdobył cenne punkty, które przełożyły się na późniejszy wynik. Wyścig w sobotę zaczął, wysuwając się na prowadzenie, niestety „strzał” ubiegłorocznego mistrza Francji w tylne koło wyczynowego Renault Premium polskiego zawodnika, kosztował go uszkodzoną oponą i felgą. Jednakże już w niedzielę przebieg wyścigu był bezproblemowy, co dało „Gregory'emu” dwukrotnie wynik trzeciego miejsca i dodatkową nagrodę Fair Play.




Tor w Nogaro

Kolejne wyścigi sezonu miały miejsce 09 i 10 czerwca br. na torze w Nogaro. Grzegorz powtórzył sukces z Castellet i trzykrotnie stawał na podium na trzecim miejscu. Jednakże, były to runda z przykrym incydentem, bowiem pierwszego dnia ujawniły się problemy ze skrzynią biegów i zmusiły tym samym Polaka do zwolnienia prędkości, przez co wyprzedziło go dwóch rywali. Aby dostarczyć nowy mechanizm na kolejny dzień wyścigów, zespół Grzegorza musiał pokonać 750 km drogi z Paryża. Szczęśliwie, nad ranem dzięki zaangażowaniu mechaników i współpracowników, zawodnik mógł kontynuować rywalizację. Pozwoliło mu to na awans w klasyfikacji generalnej z piątego na czwarte miejsce. Co ciekawe, tor w Nogaro jest jednym z najbardziej technicznych, na jakich przyszło ścigać się „Gregory'emu”, ale trenując na nim w ubiegłych latach w lidze europejskiej, wiedział na co być przygotowanym.

Tor w Magny-Cours

Swoje ostatnie wyścigi serii letniej zawodnik może zaliczyć do najbardziej udanych, ponieważ w Magny-Cours stanął na upragnionym, pierwszym miejscu podium! Wyścigi które odbyły się 07 i 08 lipca br. W upalny weekend, Polak wspomina następująco: „10 okrążeń na mocno technicznym, bardzo długim torze nie było rzeczą najłatwiejszą. Mimo, iż moja ciężarówka rozpędza się w 5 sekund i ma 55 tysięcy momentu obrotowego, jest to tylko maszyna. Miałem problem z hamulcami, więc tym bardziej cieszy mnie zdobyte podium i fakt, że jeżdżę tym samochodem, bo już go poznałem.” 07 lipca Grzegorz Ostaszewski zakończył wyścig na 5. Miejscu podium, ale drugiego dnia zdobył już miejsce 3., co dawało dużą nadzieję na dalsze sukcesy. Jak duże okazało się jego zdziwienie, kiedy jury oceniło go jeszcze lepiej ze względu na agresywne zachowanie na torze zawodników z dwóch pierwszych miejsc podium. Zyskując dodatkowe punkty do klasyfikacji końcowej za sprawną i uczciwą jazdę, nasz zawodnik stanął ostatecznie na pierwszym miejscu!

Tor w Magny-Cours

Grzegorz “Gregory” Ostaszewski, pierwszy i jak dotąd jedyny Polak startujący w wyścigach ciężarówek, w ostatni weekend rywalizował na torze wyścigowym Charade, w 4 eliminacjach tegorocznego sezonu francuskiej serii wyścigów ciężarówek Truck Racing French Championship. Tor ten jest jednym z najtrudniejszych we Francji, a to ze względu na położenie na terenie górzystym – ściganie na nim wymaga dużego doświadczenia. Łącznie w ciągu weekendu w Charade odbyły się 4 wyścigi: 2 w sobotę i 2 w niedzielę. Polak ukończył rywalizację na tym torze na „czwórkę” – zajmował 4. miejsca w eliminacjach i na 4. miejscu kończył kolejne wyścigi. Plasował się zaraz za czołową trójką najbardziej doświadczonych kierowców ligi francuskiej. „Oczywiście jest niedosyt, jak dla każdego zawodnika, który zajął czwarte miejsce, ale mimo że tym razem nie stanąłem na podium, to weekend wyścigowy w Charade zaliczam do udanych. Zdobyłem dużo punktów do klasyfikacji generalnej i zmniejszyłem stratę do poprzedzającego mnie zawodnika” – relacjonuje Grzegorz i dodaje: „Kolejny wyścig już pod koniec września w LeMans. Lubię ten tor, rok temu na nim wygrałem. Nie zapeszam, ale chciałbym ten sukces powtórzyć”.

Informacja o wyścigach: www.facebook.com/GPCCastellet/

FB zawodnika: www.facebook.com/gregoryostaszewski/

Źródło: www.dkv-euroservice.pl