Kopiowanie dokumentów będzie nielegalne?

 Już dziś, 12 lipca wchodzi w życie głośna ustawa o dokumentach publicznych. Ustawa przewiduje bowiem odpowiedzialność karną do 2 lat pozbawienia wolności dla osoby, która wytwarza, oferuje, zbywa lub przechowuje w celu zbycia replikę dokumentu publicznego. Przy czym, według ustawy, dokumentem publicznym jest nie tylko dowód osobisty, ale też m. in. paszport, prawo jazdy, karta pojazdu, zaświadczenie ADR, czy karta z tachografu cyfrowego. 




 Regulacja ta ma być odpowiedzią na coraz częstsze przypadki kradzieży tożsamości, czyli sytuację, kiedy ktoś pozyskał np. skan naszego dowodu osobistego i wykorzystał go do własnych, nielegalnych celów. Do najczęściej spotykanych przestępstw związanych z wykorzystaniem fałszywych dokumentów należą: wyłudzenia kredytów, wyłudzenia towarów, przestępstwa związane z obrotem towarowym z zagranicą, obrót kradzionymi samochodami.

 Czy jednak każdy przypadek kopiowania dokumentów będzie podlegał karze?

 Przepisy ustawy nie są jasne i dają pole do wielu interpretacji. Zakaz oraz sankcja karna nie dotyczą kserokopii lub wydruku komputerowego dokumentu publicznego wykonanych do celów urzędowych, służbowych lub zawodowych określonych na podstawie odrębnych przepisów lub na użytek osoby, dla której dokument publiczny został wydany. Powstaje zasadnicza wątpliwość interpretacyjna pojęcia „celów urzędowych, służbowych i zawodowych”. Czy celem tym będzie np. weryfikacja kierowcy wjeżdżającego na teren przedsiębiorstwa dokonywana w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa oraz odpowiednich przepisów bhp? –  wskazuje Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP.

 Ponadto sankcjonowane są czynności wytwarzania, oferowania, zbywania, przechowywania repliki dokumentu publicznego w  celu jego zbycia. Zapewne dopiero praktyka organów ścigania pokaże, kiedy cel kopiowania dokumentu będzie naruszał przepisy omawianej ustawy.  

 Kolejne problemy dotyczą definicji repliki dokumentu publicznego, która- mimo, iż została w ustawie określona- nie usuwa wszystkich wątpliwości.  

 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uspokaja jednak, że chodzi o kopie łudząco podobnych do oryginalnych dokumentów. Tym samym wykonanie zwykłej kserokopii dokumentu publicznego, która nie będzie miała cech autentyczności, nie będzie karane. 

Stanowisko GIODO

 Na problem kopiowania dowodów osobistych i kradzieży tożsamości już od dawna zwracał uwagę Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (wcześniej GIODO). Organ ochrony danych osobowych od wielu lat konsekwentnie stał na stanowisku, że co do zasady kopiowanie dowodów osobistych narusza zasadę minimalizacji danych osobowych. W większości przypadków nie ma bowiem uzasadnienia dla kopiowania całego dowodu osobistego wraz z informacjami niewskazanymi w przepisach. Natomiast zbieranie takich danych, jako nadmiarowe przetwarzanie danych osobowych, stanowi naruszenie praw osób fizycznych. 

Źródło:    Foto: obywatel.gov.pl