Wczoraj wracając na Święta Wielkanocne z trasy, miałem dwie dość niebezpieczne sytuacje na z udziałem (wyprzedzanie na zakręcie na podwójnej ciągłej) a chwilę później osobówka. Ratowałem się ucieczką na pobocze…co ciekawe osobówka nawet nie miała chwili wahania aby hamować lub wykonać jakikolwiek manewr, kierowca szedł na czołowe… Ciężarowy próbował hamować… Gdzie kierowca miał mózg? Za Mszczonowem na zakręcie i podwójnej ciągłej wyprzedzając inne dwie ciężarówki! Inna kwestia to… , jest tam gdzie nie trzeba. Nie chcę uogólniać ale zamiast ć w niebezpiecznych miejscach, mają „miejscówki” gdzie dobrze się ę trzepie…najlepiej na drodze krajowej w lesie albo na „wylocie” z terenu zabudowanego (wczorajsza obserwacja na trasie -Konin-Lublin). Poniżej materiał z serwisu YouTube…ku przestrodze…

 

Wolniej! I spokojnych Wesołych Świąt Wielkanocnych.

 instruktaż dla wiecznie śpieszących się kierowców 😉