Tym razem podczas weekendowego postoju w trasie wziąłem na warsztat gadżet, który może się przydać każdemu kierowcy – alkomat Alcolife Free, model elektrochemiczny, który ma kilka cech szczególnie istotnych dla kierowców w transporcie.

Obecny wrześniowy weekend to prawdopodobnie jeden z ostatnich cieplejszych w tym roku. Wielu kierowców zawodowych po pracy chętnie spędza czas przy grillu na parkingu, spotyka się z kolegami z branży czy po prostu korzysta z chwili odpoczynku. Życie jest, jakie jest – i każdy z nas wie, że rano trzeba być pewnym swojego stanu, zanim ruszymy kilkudziesięciotonowym zestawem w trasę. W takich sytuacjach alkomat nie jest już tylko gadżetem, ale realnym narzędziem bezpieczeństwa.


Co znajdziemy w zestawie?

Kupując Alcolife Free otrzymujemy:

  • alkomat elektrochemiczny Alcolife Free,

  • instrukcję obsługi w języku polskim,

  • certyfikat adiustacji alkomatu – z datą wykonania adiustacji oraz informacją, że od daty zakupu przez 12 miesięcy przysługuje nielimitowana liczba kalibracji,

  • wygodne etui zamykane na suwak, małe i praktyczne, w sam raz do kabiny,

  • w środku etui znajduje się kieszonka z 5 ustnikami,

  • 2 baterie AA, dzięki czemu urządzenie jest gotowe do pracy od razu po rozpakowaniu.

Już na starcie widać, że producent pomyślał o kierowcy – wszystko mieści się w kompaktowym futerale, który chroni sprzęt w trasie i pozwala mieć zawsze pod ręką komplet ustników.


Najważniejsze cechy Alcolife Free

  • Sensor elektrochemiczny – dokładniejszy niż tańsze czujniki półprzewodnikowe, odporny na zakłócenia i fałszywe wskazania.

  • Wyświetlacz cyfrowy – wynik od razu widoczny w promilach.

  • Nielimitowana kalibracja przez 12 miesięcy od zakupu – bez dodatkowych opłat, co w innych modelach często generuje koszty.

  • Zasilanie: 2 baterie AA (w zestawie).

  • Kompaktowe etui – praktyczne na trasie, nie zajmuje miejsca w schowku.


Wrażenia z użytkowania w trasie

Alkomat ma solidną, ale kompaktową obudowę. Dzięki etui bez problemu można go przewozić w kabinie, a ustniki zawsze są w jednym miejscu – w kieszonkowej przegródce. Obsługa jest bardzo prosta: włączasz, odczekujesz chwilę, zakładasz ustnik i wykonujesz pomiar. Wynik pojawia się na ekranie praktycznie od razu.

Największe wrażenie robi powtarzalność wskazań – różnice między kolejnymi pomiarami są minimalne, co budzi zaufanie do urządzenia.


Dlaczego to ważne dla kierowcy zawodowego?

  • W Polsce już 0,2‰ oznacza kłopoty prawne, a w transporcie zawodowym większość firm stosuje zasadę 0,00.

  • Alkomat pozwala uniknąć ryzyka porannej niespodzianki po grillowej integracji.

  • Poczucie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego w trasie to często więcej niż sam koszt urządzenia.

  • Darmowa kalibracja przez rok sprawia, że kierowca nie musi się martwić o dodatkowe wydatki.


Plusy i minusy Alcolife Free

Zalety:
✅ Sensor elektrochemiczny (dokładny i powtarzalny)
✅ Certyfikat adiustacji z datą i gwarancją kalibracji 12 miesięcy
✅ Nielimitowana darmowa kalibracja przez rok
✅ Praktyczne etui z kieszonką na ustniki
✅ 5 ustników w komplecie
✅ Prosta obsługa i czytelny wyświetlacz
✅ Gotowy do użycia od razu po zakupie (baterie w zestawie)


Podsumowanie

Alcolife Free to alkomat, który idealnie wpisuje się w potrzeby kierowcy zawodowego. Jest prosty, poręczny, zawsze gotowy do pracy i nie generuje dodatkowych kosztów związanych z kalibracją przez pierwszy rok użytkowania. Dzięki pełnemu wyposażeniu (etui, ustniki, baterie, certyfikat) kierowca od razu dostaje zestaw gotowy do użytku.

Dla mnie to sprzęt, który zasługuje na miejsce w kabinie obok najpotrzebniejszych rzeczy. Bo poranny spokój i pewność, że można ruszyć w trasę bez ryzyka, są w tej pracy bezcenne.

Jeśli interesują Cię szczegółowe różnice pomiędzy alkomatami elektrochemicznymi a półprzewodnikowymi, to wcześniej przygotowałem osobny wpis – znajdziesz go tutaj:

👉 Szczegółowe parametry techniczne oraz dostępność modelu Alcolife Free można sprawdzić w linku poniżej:

https://www.mediaexpert.pl/agd-male/zdrowie/alkomaty/alkomat-alcolife-free

Podziel się z innymi kierowcami:

Kabina, kawa i coś, co oderwie myśli od tachografu – jeśli tu zaglądasz, to wiesz, o co chodzi.

Masz ochotę dorzucić się na kawę za ten wpis albo po prostu doceniasz to, co robię? Będzie mi miło – w trasie każda kawa smakuje lepiej 😉☕

Jeśli nie chcesz przegapić kolejne wpisy — zasubskrybuj bloga. Formularz znajdziesz na dole strony.

Szerokości, przyczepności i spokojnych kilometrów! 🚛💨

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Kierowca zawodowy w transporcie międzynarodowym. Cysterny, kontenery morskie 20 / 40 ft oraz ładunki spożywcze i chemiczne ADR to codzienność mojej pracy. Moje doświadczenie obejmuje kierunki: PL, CZ, SK, SLO, LT, LV, EST, DE, AT, HU, HR, RO, BG, IT, ES, FR, MC, NL, BE, LU, UK, IRL, DK, SE, NO, FIN, RUS, UA. Na blogu dzielę się praktycznymi poradami dla kierowców zawodowych – o przepisach, codziennych problemach w trasie i życiu kierowcy z dala od domu. Trucker On Road to moja przestrzeń, w której łączę doświadczenie zawodowe z pasją do pisania i chęcią pomocy innym kierowcom.

Zostaw komentarz