Z pewnością zaintrygował niejednego kierowcę który zatrzymał się na pauzę.

15 czerwca mijają 44 lata od czasu, gdy na autostradzie A4 Wrocław – Legnica fabryczny zespół FSO stanął do próby bicia rekordu świata w jeździe długodystansowej na 25 tys. mil i 50 tys. km.

Granitowy „Duży Fiat” stoi na terenie stacji paliw BP przy zjeździe z autostrady A4 na Kąty Wrocławskie – nieopodal tego miejsca, w 1973 roku, znajdowała się „baza” imprezy.

Rekord średniej prędkości na długim dystansie

W roku 1973 ośmiu kierowców (Sobiesław Zasada, Marek Varisella, Andrzej Jaroszewicz, Robert Mucha, Andrzej Aromiński, Jerzy Dobrzański, Ryszard Nowicki i Franciszek Postawka) pobiło Polskim Fiatem 125p trzy rekordy długodystansowe samochodów turystycznych w klasie do 1500 cm³. Wydarzenie miało miejsce na jednym z odcinków podwrocławskiej autostrady (Legnica-Wrocław), rozpoczęto je 15 czerwca. Poprzedni rekord ustanowiony został w roku 1952 przez samochód Simca Aronde. Uzyskana średnia prędkość przejazdu równa 138 km/h pozwoliła na pobicie rekordu na dystansach: 25 000 (23 czerwca) i 50 000 km (30 czerwca) oraz 25 000 mil należący wcześniej do Forda Cortiny (27 czerwca). Przebieg zmagań był na bieżąco relacjonowany przez TVP i prasę, a próba bicia rekordu w jeździe długodystansowej z 1973 roku była wydarzeniem, które śledziła cała Polska.

Samochód przygotowany do bicia rekordu różnił się nieco od wersji fabrycznej. Była to najnowsza wówczas wersja 125p wyposażona w kasetowe klamki i 2-piórowe resory na tylnej osi. Zastosowano silnik 1500 o mocy 85 KM, osprzęt pochodził od zachodnich producentów. Pojemność zbiornika paliwa wynosiła 70 litrów, o 25 l więcej niż w wersji drogowej. Najpoważniejszą modyfikacją było zastosowanie 5-biegowej skrzyni biegów z nadbiegiem co pozwalało na podróż z wysoką prędkością przy dopuszczalnych obrotach silnika. Tak przygotowany samochód był w stanie rozpędzić się do około 175 km/h.

Źródło: wikipedia.org