Projekcja została pokazana na ścianie jednego z budynków w Manchesterze, przez Led By Donkeys – brytyjską organizację aktywistów, obnażającą nieudolność władz przy użyciu krótkich filmów, przedsięwzięć multimedialnych oraz happening’ów.

Nazwa Led By Donkeys pochodzi od frazy „Lwy prowadzone przez osłów”, odnoszącej się do przekonania, że brytyjscy żołnierze w pierwszej wojnie światowej byli prowadzeni na śmierć przez niekompetentnych i obojętnych przywódców. Led By Donkeys zasłynęli również wykupowaniem powierzchni reklamowej setek billboardów w UK oraz zamieszczaniem tekstów i pokazów multimedialnych w takich miejscach jak budynek parlamentu czy Białe Klify w Dover.

Najnowsza akcja Led By Donkeys dotyczy dynamicznej obecnie sytuacji w transporcie na terenie UK oraz przedstawia punkt widzenia z perspektywy Tomasza, jednego z polskich kierowców zawodowych.

Kierowca wyjaśnia Brytyjczykom skąd wzięły się puste półki w sklepach oraz niedobory paliwa na stacjach benzynowych, tłumacząc to polityką brytyjskiego rządu  oraz zachowaniami samych Brytyjczyków, którzy z ogromną niechęcią i agresją odnosili się do imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej.

Proszę wybaczcie mi przejęcie tego budynku w Manchesterze. Mam jednak przekaz dla członków Partii Konserwatywnej, którzy są tutaj w tym tygodniu. Jestem Tomasz, jeden z tych wschodnioeuropejskich kierowców ciężarówek, którzy nadal próbują utrzymać twój kraj w działaniu.

Mieszkam tutaj od ponad 15 lat. Chciałbym uzmysłowić wam prawdziwe powody chaosu dystrybucyjnego w kraju. W wielu mediach tego nie usłyszymy, ale każdy wie, że główną przyczyną jest Brexit.

W żadnym innym miejscu nie ma niedoboru paliwa oraz żywności, tylko na tej wyspie. To dlatego moje umiejętności prowadzenia stały się nagle bardzo potrzebne. Tak bardzo, że pomimo lat antyimigracyjnej narracji i szkalowania Europejczyków ze Wschodu, obecnie błagacie nas o przyjazd i uratowanie waszego Bożego Narodzenia.

Wasze media nazywały nas „wyzyskiwaczami zasiłków”, oskarżały nas o „kradnięcie waszej pracy” i określały „obciążeniem dla szkół, szpitali i służb socjalnych”. To przez nas miały się obniżać wynagrodzenia.

Tysiące z nas mogło usłyszeć po Brexicie: „głosowaliśmy za waszym wyjazdem”.

Dziesiątki tysięcy zapytano, z udawaną uprzejmością, „kiedy wracasz do domu?”.

Przekaz był prosty – uważaliśmy ten piękny kraj za nasz dom, ale byliśmy w błędzie. Chcieliście, żebyśmy wyjechali. Wielu z nas faktycznie tak zrobiło i oto jak znaleźliście się w obecnej sytuacji. Teraz zdaliście sobie sprawę z popełnionego błędu i chcecie nas z powrotem, przynajmniej do Bożego Narodzenia. Chcecie nas z powrotem, ale nadal nas nie szanujecie.

Być może nadal wierzycie, że my potrzebujemy was bardziej niż wy nas. Więc mój przekaz do Partii Konserwatywnej jest następujący:

Przykro mi, że wasze półki są czasami puste. Przykro mi, że ludzie biją się o paliwo na waszych stacjach. Przykro mi, że wielu z was nie będzie miało indyka na święta. Dni obwiniania za wasze problemy Unii Europejskiej i europejskich imigrantów są jednak skończone.

Prawda moi przyjaciele jest taka, że wina leży znacznie bliżej domu.

Źródło: Led By Donkeys / Twitter