Kiedyś w ciężarówkach montowało się co najwyżej CB radio i wideorejestrator z marketu. Dziś coraz częściej spotykamy się z rozwiązaniami klasy flotowej – kamerami, które nie tylko nagrywają drogę, ale też zbierają dane telemetrii, dźwięk, lokalizację i potrafią przesyłać nagrania w czasie rzeczywistym. Jednym z takich urządzeń jest SmartWitness CP2-EU-LTE, coraz popularniejszy w europejskich flotach, chętnie widziany przez firmy ubezpieczeniowe.
Pytanie, które zadaje sobie wielu kierowców brzmi: co ta kamera potrafi i gdzie kończy się granica między bezpieczeństwem a inwigilacją?
Co potrafi SmartWitness CP2-EU-LTE
Ta kamera nagrywa obraz w jakości Full HD, zapisuje lokalizację i prędkość dzięki GPS, a do tego analizuje styl jazdy kierowcy na podstawie danych z akcelerometru. Wyposażona w moduł LTE potrafi przesłać nagranie praktycznie od razu po zdarzeniu do serwera firmy albo ubezpieczyciela.
Wbudowany mikrofon rejestruje też dźwięk w kabinie, co dla jednych jest dodatkowym zabezpieczeniem, a dla innych kolejnym elementem nadzoru. W praktyce oznacza to, że oprócz nagrania wideo, zapisuje się również to, co mówisz w kabinie.
Warto zwrócić uwagę, że spedytor czy dysponent może w każdej chwili zadzwonić do kierowcy, mając jednocześnie podgląd live tego, co dzieje się przed ciężarówką. Dzięki temu wie, czy jesteś na stanowisku załadunku, pod nalewakiem, na parkingu, czy może czekasz w kolejce do rozładunku. To zupełnie nowy poziom kontroli, o którym jeszcze kilka lat temu mało kto myślał.
Wersja front (single) vs dual – jak je rozróżnić
Wersja front (single):
-
Ma tylko jeden obiektyw skierowany na drogę.
-
Rejestruje obraz przed pojazdem, dźwięk z kabiny oraz dane GPS i telemetrię.
-
Na obudowie nie ma dodatkowego „oczka” skierowanego do środka.
Wersja dual:
-
Do głównej kamery frontowej dochodzi drugi obiektyw skierowany do wnętrza kabiny.
-
Rejestruje nie tylko drogę, ale też twarz kierowcy i wnętrze pojazdu, także w nocy dzięki diodom podczerwieni.
-
Na pierwszy rzut oka rozpoznasz ją po dodatkowym obiektywie z tyłu urządzenia lub po podłączonej dodatkowej kamerce.
Co śledzi kamera flotowa w praktyce
SmartWitness CP2-EU-LTE to nie tylko zwykły wideorejestrator. To narzędzie, które umożliwia:
-
rejestrację obrazu drogi,
-
analizę stylu jazdy kierowcy,
-
zapis rozmów i odgłosów w kabinie,
-
sprawdzenie dokładnej lokalizacji pojazdu,
-
szybkie przesłanie nagrania do centrali czy ubezpieczyciela w razie zdarzenia,
-
a w wersji dual także stały podgląd tego, co robi kierowca w kabinie.
- Szybka karta SD o pojemności 128 GB, zatwierdzona przez SmartWitness (w zestawie) rejestruje do 270 godzin jazdy.
Dzięki takim funkcjom firma transportowa może błyskawicznie ustalić, gdzie jesteś i co robisz. Dla ubezpieczyciela to ogromna korzyść – łatwiej rozstrzygać spory, eliminować fałszywe roszczenia czy wymuszone kolizje. Nic dziwnego, że takie urządzenia są coraz częściej montowane w ciągnikach siodłowych.
Co to oznacza dla kierowcy
Z perspektywy kierowcy to miecz obosieczny. Z jednej strony kamera chroni przed niesłusznymi zarzutami i daje dowód w razie kolizji. Z drugiej – oznacza praktycznie stały nadzór, a w wersji dual także podgląd w kabinie i rejestrację rozmów.
Nie bez powodu coraz częściej można zauważyć, że młodzi kierowcy zaczynają naśladować starych drajwerów – jeśli chcą spokojnie porozmawiać przez telefon, wychodzą z ciężarówki, żeby mieć pewność, że nikt ich nie nagrywa ani nie podsłuchuje.
Parametry w praktyce – czyli co siedzi w środku SmartWitness CP2-EU-LTE
To nie jest zwykła kamerka z marketu. SmartWitness CP2-EU-LTE nagrywa obraz w jakości Full HD 1080p z szerokim kątem około 150 stopni, łapiąc cały pas i pobocze. Materiał zapisuje w trybie ciągłym albo tylko wtedy, gdy wykryje zdarzenie, dzięki czujnikowi przeciążeń i żyroskopowi.
Każde nagranie jest opatrzone danymi z GPS i GLONASS – czyli współrzędnymi, prędkością i czasem. Do tego mamy LTE (4G), które umożliwia przesyłanie nagrań do serwera firmy w czasie rzeczywistym. Pamięć do 128 GB pozwala przechowywać wiele godzin materiału, a system działa w pętli, więc nie trzeba martwić się o brak miejsca.
Najważniejsze jednak, że urządzenie ma mikrofon – nagrywa dźwięk w kabinie, co bywa odbierane przez kierowców jako podsłuch. A w wersji dual dołącza kamera wewnętrzna z diodami podczerwieni, która nagrywa wnętrze nawet nocą.
Wnioski
SmartWitness CP2-EU-LTE to zaawansowane narzędzie flotowe, które z jednej strony daje kierowcy ochronę, a firmie i ubezpieczycielowi jasny obraz sytuacji, z drugiej – jest realnym zagrożeniem dla prywatności.
Technologia poszła naprzód i dziś spedytor nie tylko widzi, gdzie jesteś, ale może też obserwować na żywo, co robisz i w jakich warunkach pracujesz. Dla jednych to bezpieczeństwo, dla innych – poczucie bycia stale obserwowanym.
Pytanie, które zostaje bez odpowiedzi: czy w pogoni za kontrolą nie zgubimy w tym wszystkim zwykłego człowieka, który po kilkunastu godzinach pracy chciałby mieć choć odrobinę prywatności w swojej kabinie?
A co Ty o tym myślisz?
Coraz więcej firm montuje kamery flotowe, które nie tylko nagrywają drogę, ale też rejestrują dźwięk w kabinie i pozwalają na podgląd live. Dla jednych to dodatkowe zabezpieczenie, dla innych – niepotrzebna ingerencja w prywatność.
👉 Jak jest według Ciebie?
-
Czy taka kamera to ochrona kierowcy, czy raczej narzędzie kontroli?
-
Czy zaakceptowałbyś kamerę nagrywającą w Twojej kabinie?
-
Jak reagują Twoi koledzy z trasy – unikają rozmów w kabinie, czy nie zwracają na to uwagi?
Jestem ciekaw Twojej opinii – podziel się nią w komentarzu. Każdy z nas ma inne doświadczenia z tras, dlatego Twoje zdanie też się liczy. Zapraszam do dyskusji poniżej. 🚛💬
Kabina, kawa i coś, co oderwie myśli od tachografu – jeśli tu zaglądasz, to wiesz, o co chodzi.
Masz ochotę dorzucić się na kawę za ten wpis albo po prostu doceniasz to, co robię? Będzie mi miło – w trasie każda kawa smakuje lepiej 😉☕
Jeśli nie chcesz przegapić kolejne wpisy — zasubskrybuj bloga. Formularz znajdziesz na dole strony.
Szerokości, przyczepności i spokojnych kilometrów! 🚛💨
Szczerze mówiąc u mnie w firmie jeszcze na to nie wpadli ale nie wyobrażam sobie spędzać pauzy pracując w transporcie międzynarodowym w jakimkolwiek systemie aby ktokolwiek mnie podsłuchiwał na pauzie.
Dla mnie krótka piłka jeździsz sam drogi pracodawco albo ściągaj sobie azjatę…
Z drugiej strony jako kierowca 35-letnim stażem mogę powiedzieć młodym którzy myślą że to bajki wyjęte z kapelusza i zdziwilibyście się ilu przewoźników instaluje podsłuchy w ciężarówkach żeby wiedzieć o czym kierowcy w firmie rozmawiają i to wcale nie mówię o jakiś molochach tylko zwykłych firmach powiedzmy Tabor maksymalnie 15 aut, tacy mają najbardziej sprane berety. Zasada numer 1 nie rozmawia się w ciężarówce na jakiekolwiek tematy prywatne lub swoje przemyślenia dotyczące pracodawcy. Ciężarówkach Volvo FH takie gadżety montowane są trzy szyny niżej pod bezpiecznikami że kierowca, raz że nie wykryje takiego urządzenia, a dwa że musiałby rozebrać całą deskę rozdzielczą żeby to znaleźć.
Skąd wiem? Miałem okazję obserwować zakładanie takiego urządzenia u jednego z przewoźników koło Wrocławia.
Szerokości chłopaki szanujcie swoją prywatność!
Ja osobiście cenię swoją prywatność, nawet jak jadę ciężarówką zmiennika i potrzebuję pogadać na ważne tematy to wyłączam jego wideorejestrator. Akurat w naszej firmie jeszcze tego g**na nie założyli dzięki Bogu…
Jeśli chodzi o wideorejestrator no to jest okej jeżeli firma to zakłada, ja nie muszę kupować swojej kamerki, na pewno jest to w stanie bardzo pomóc w zdarzeniu drogowym.
Gdy natomiast w grę wchodziłaby kamera wewnętrzna nagrywająca to co się dzieje w kabinie, no to sorry po 15 godzinach pracy człowiek też chce trochę prywatności jeśli pracuje w transporcie międzynarodowym. W przypadku montażu wewnętrznej kabiny od razu podziękowałbym takiemu pracodawcy.