Wczoraj miałem okazję spotkać kierowcę, który jak się okazuje pracuje dla prawdziwego „dziadtransa” pod Poznaniem.
Kolegę spotkała niecodzienna sytuacja. Mianowicie, jego genialny pracodawca z tytułu że kierowca przesiadł się na nowe auto, postanowił mu otrącać około 10 euro z diety. Na szczęście kierowca nie popadł w tzw. „syndrom sztokholmski” i zamierza dochodzić swoich praw w sądzie. Pozostaje mu tylko życzyć powodzenia… na pohybel oszustom. 🙂 Ciekawe czym jeszcze zaskoczy kierowców „patologia stosowana” w naszym kraju.
Kabina, kawa i coś, co oderwie myśli od tachografu – jeśli tu zaglądasz, to wiesz, o co chodzi.
Masz ochotę dorzucić się na kawę za ten wpis albo po prostu doceniasz to, co robię? Będzie mi miło – w trasie każda kawa smakuje lepiej 😉☕
Jeśli nie chcesz przegapić kolejne wpisy — zasubskrybuj bloga. Formularz znajdziesz na dole strony.
Szerokości, przyczepności i spokojnych kilometrów! 🚛💨
O autorze: Rafał (truckeronroad.com)

Zostaw komentarz