Rampy do odśnieżania na MOP-ach — GDDKiA dorzuca kolejne punkty na drogowej mapie

Kierowcy, którzy jeżdżą w zimie po Europie, doskonale wiedzą: śnieg i lód na dachu naczepy to nie kosmetyka, ale bezpieczeństwo. W Polsce przez lata brakowało miejsc, gdzie można było legalnie i bezpiecznie pozbyć się zalegającej warstwy śniegu — szczególnie w trasie, podczas pauzy lub po załadunku. W rezultacie wielu kierowców ratowało się niebezpiecznymi metodami: drabiny, rampy magazynowe, skakanie po plandece czy „domowe sposoby” na parkingach.

Od kilku sezonów widać jednak zmianę. GDDKiA systematycznie buduje rampy do odśnieżania na MOP-ach przy autostradach i ekspresówkach. To wciąż nie jest poziom Niemiec czy Skandynawii, ale – jak mówi stare powiedzenie – „jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma”. A w transporcie każdy legalny i bezpieczny punkt odśnieżania to mniej stresu, mniej kombinowania i mniejsze ryzyko dla innych uczestników ruchu.

Nowa rampa na A4 — MOP Jankowice Wielkie

Na początku października uruchomiono kolejne stanowisko do usuwania zalegającego śniegu z dachów zestawów. Tym razem padło na MOP Jankowice Wielkie przy autostradzie A4.

To trzecia rampa na opolskim odcinku A4, dołączająca do istniejących punktów w Prószkowie oraz Przysieczy. Każdy kierowca, który zimą jedzie w stronę Niemiec lub Górnego Śląska, wie, jak istotne są takie miejsca — szczególnie rano, po nocy, kiedy dach potrafi zebrać ciężką warstwę zlodowaciałego śniegu.

Gdzie rampy są już dostępne?

Obecnie do dyspozycji kierowców jest 16 ramp na sieci dróg szybkiego ruchu:

Autostrada A1

• MOP Woźniki Wschód (woj. śląskie)

• MOP Woźniki Zachód (woj. śląskie)

• MOP Mszana Południe (woj. śląskie)

• MOP Stobiecko Szlacheckie Zachód (woj. łódzkie)

• MOP Stobiecko Szlacheckie Wschód (woj. łódzkie)

Droga ekspresowa S8

• MOP Guzew Południe (woj. łódzkie)

Autostrada A4

• MOP Przysiecz (woj. opolskie)

• MOP Prószków (woj. opolskie)

• MOP Jankowice Wielkie (woj. opolskie)

Droga ekspresowa S7

• MOP Widoma Wschód (woj. małopolskie)

• MOP Widoma Zachód (woj. małopolskie)

Droga ekspresowa S19

• MOP Obroki Zachód (woj. lubuskie)

• MOP Obroki Wschód (woj. lubuskie)

Droga ekspresowa S3

• MOP Racula Zachód (woj. lubuskie)

Droga ekspresowa S61

• MOP Chomentowo Wschód (woj. podlaskie)

• MOP Chomentowo Zachód (woj. podlaskie)

Ile ramp jeszcze powstanie?

Tu widać kolejny krok naprzód: 36 urządzeń jest w trakcie realizacji i zostanie oddanych do użytkowania w bieżącym oraz następnym roku. Planowane są także nowe przetargi na kolejne lokalizacje.

W sumie — licząc inwestycje ukończone, realizowane oraz przygotowywane — mowa już o 55 rampach. Jak na realia polskiego transportu, to bardzo konkretna liczba.

Styczeń, luty czy nawet marzec — każdy z nas zna te poranki, gdy po pauzie budzisz się w kabinie, a dach naczepy wygląda jak kostka lodu. Pierwszy podmuch wiatru, pierwsze wyprzedzanie i… zestaw wysyła w powietrze pociski. Nikt nie chce mieć na sumieniu szyby osobówki albo motocyklisty, który akurat jedzie za nami.

Odśnieżanie zestawu to obowiązek kierowcy — tak jak sprawdzenie opon czy działania świateł. Tylko że nie zawsze jest gdzie to zrobić. Rampy rozwiązują konkretny problem: pozwalają wejść na bezpieczną wysokość i zrzucić pokrywę śniegu bez balansowania na dachu, rampach magazynowych czy quasi-domowych konstrukcjach. Alternatywą bywają dmuchawy i specjalne instalacje, ale to nadal infrastruktura raczej punktowa i rzadka.

Czy 16 ramp to dużo? Nie. Czy kolejne 36 coś zmieni? Tak.
Bo każda nowa rampa to jedno miejsce mniej, w którym kierowca musi ryzykować zdrowiem, mandatem lub wypadkiem. To inwestycje małe w skali kraju, ale duże w realnej trasie. Krok po kroku, od MOP-u do MOP-u, sytuacja zaczyna się zmieniać — i oby mapa ramp rosła nie w rytmie sezonów, lecz w tempie, które naprawdę nadąży za potrzebami kierowców… Aby to one czekały na zimę — a nie odwrotnie.

Zdjęcie / Źródło: GDDKiA