Pomimo że od 2 marca 2015 r. urlopówka już nie jest wymagana to lepiej wybierając się do zachodnich państw unii posiadać ją przy sobie.
Na forum opisałem w jakich sytuacjach powinno się posiadać urlopówkę (informacja jaką otrzymałem telefonicznie od inspektora ITD).
Jak widać prawo sobie a inspektorzy francuscy czy hiszpańscy sobie…
Sam miałem okazję płacić mandaty „za nic” i dalej podtrzymuję swoje zdanie że kontrole zagranicznych służb służą w tych przypadkach po prostu wymuszeniu na kierowcy i firmie transportowej opłacenia bezpodstawnie nałożonego mandatu. Liczą po prostu na to że może się nie upomną o zwrot, tym bardziej w obcym kraju gdzie, bez tłumaczy i adwokatów się nie obejdzie w przypadku odwołania.
A kwoty nie są małe…od 1000 do 2000 euro.
Na temat jednej z sytuacji możecie przeczytać na stronach 40ton.net
A w dniu wczorajszym jeden z kolegów otrzymał mandat na terenie Hiszpanii za brak urlopówki w wysokości 1000 euro. Aby móc się odwoływać musiał opłacić całą kwotę na miejscu. W innej sytuacji już możliwość odwołania przepada.
„Podsumowując. Nawet jeśli wpiszecie wszystko w tachograf, zadbajcie też o „urlopówkę”, zwłaszcza w przypadku wycieczki na daleki, dziki Zachód.”
Kabina, kawa i coś, co oderwie myśli od tachografu – jeśli tu zaglądasz, to wiesz, o co chodzi.
Masz ochotę dorzucić się na kawę za ten wpis albo po prostu doceniasz to, co robię? Będzie mi miło – w trasie każda kawa smakuje lepiej 😉☕
Jeśli nie chcesz przegapić kolejne wpisy — zasubskrybuj bloga. Formularz znajdziesz na dole strony.
Szerokości, przyczepności i spokojnych kilometrów! 🚛💨
O autorze: Rafał (truckeronroad.com)

Ja dla świętego spokoju zawsze biorę urlopówkę z firmy bo jak wiadomo lepiej mieć ten głupi kawałek papieru niż później firma ma się odwoływać od niesłusznie nałożonego mandatu a nic przecież nas to nie kosztuje…