Od 19 września 2025 r. opłaty w górę – nowe stawki za badania techniczne pojazdów

Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad kierowców w Polsce czeka znacząca podwyżka opłat za obowiązkowe badania techniczne. Ministerstwo Infrastruktury opublikowało rozporządzenie, które weszło w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, a więc od 19 września 2025 roku nowe ceny stały się faktem.

Dotychczasowe stawki obowiązywały nieprzerwanie od 2004 roku, mimo że w tym czasie koszty utrzymania stacji kontroli pojazdów wzrosły wielokrotnie. W uzasadnieniu ministerstwo wskazuje przede wszystkim na konieczność urealnienia opłat – powołano się na wzrost kosztów pracy diagnostów, serwisowania i legalizacji urządzeń, a także na rosnące wydatki związane z energią i utrzymaniem obiektów. Nowe stawki zostały obliczone w odniesieniu do wskaźnika cen towarów i usług z 2020 roku.

Zmiany odczują wszyscy posiadacze pojazdów. Przegląd samochodu osobowego kosztuje teraz 149 zł zamiast dotychczasowych 98 zł. W przypadku motocykli i ciągników rolniczych opłata wzrosła z 62 zł do 94 zł, a motorowerów – z około 50–60 zł do 76 zł. Jeszcze większe podwyżki dotyczą transportu ciężkiego. Samochody ciężarowe i specjalne o dopuszczalnej masie całkowitej do 16 ton objęto stawką 234 zł, a te powyżej 16 ton – 269 zł. Właściciele aut osobowych wyposażonych w instalację gazową muszą liczyć się z tym, że całkowity koszt badania wyniesie około 245 zł, bo obejmuje zarówno przegląd podstawowy, jak i dodatkowe badanie układu LPG.

Resort infrastruktury podkreśla, że zmiana była nieunikniona, ponieważ od lat pojawiały się sygnały o problemach finansowych stacji kontroli pojazdów. Wielu diagnostów zwracało uwagę, że przy stawkach sprzed ponad 20 lat ich działalność stawała się nieopłacalna, a to w dłuższej perspektywie mogło zagrozić dostępności badań technicznych w wielu regionach. Podwyżki mają więc nie tylko zwiększyć rentowność SKP, ale też umożliwić inwestycje w nowoczesny sprzęt i utrzymanie odpowiedniego poziomu jakości badań.

Z drugiej strony kierowcy zwracają uwagę, że dodatkowe koszty to kolejne obciążenie domowych i firmowych budżetów. Dla użytkowników prywatnych oznacza to wydatek większy o ponad 50 zł w skali roku, ale dla przewoźników, którzy utrzymują całe floty ciężarówek czy pojazdów specjalistycznych, podwyżki sumują się w tysiące złotych rocznie. W branży transportowej, gdzie każda złotówka jest liczona, ta zmiana może być szczególnie dotkliwa.

Nie brakuje też opinii, że wzrost opłat jest zbyt gwałtowny. Wskazuje się, że choć faktycznie stawki nie były zmieniane od 2004 roku, to jednorazowa podwyżka o kilkadziesiąt procent może zostać odebrana jako uderzenie w kierowców, zamiast jako racjonalne dostosowanie do realiów gospodarczych. Krytycy podkreślają również, że wyższe opłaty nie gwarantują jeszcze poprawy jakości badań – wiele zależy od tego, czy dodatkowe środki rzeczywiście przełożą się na lepsze wyposażenie stacji i stabilną sytuację diagnostów.

Jedno jest pewne: badania techniczne nigdy nie były ulubionym obowiązkiem kierowców, a od września 2025 roku staną się jeszcze bardziej bolesne dla portfela. Po latach zamrożenia cen przyszło uderzenie, które odczują zarówno właściciele aut prywatnych, jak i cała branża transportowa.