Kierowca ciężarówki w trasie po Norwegii… wraz ze swoją mamą.

Moich dwóch synów pracuje w transporcie 1 właśnie jeździ po Norwegii drugi pracuje w spedycji niestety jest to ciężki kawałek chleba. Jak chłopaki odpowiadają to się włosy na głowie jeży jaka w tym zawodzie jest patologia zarówno wśród kierowców którzy w pewnej części psychicznie nie wytrzymują. Mój syn jako spedytor Często kłóci się z kolegami opowiadając że po drugiej stronie słuchawki również jest człowiek. Zna wielu ludzi z branży jak sam ostatnio powiedział większość nich nie ma skrupułów i traktują drugiego człowieka jak śmiecia. Dlatego fajnie jeżeli zarobki pójdą w górę co się właśnie dzieje powodzenia chłopaki trzymajcie się i nie dawajcie dziadostwu ze spedycji.